czwartek, 5 kwietnia 2012

Roździał 3..;*

- Ty juz nie masz dosyć..? cały dzień tylko ćwiczysz..?- powiedział Zayn

- A ty nie masz juz dosyc..? cały dzień dzis za mna chodzisz..? skad wiedziałes ze tu jestem..?

- Nie wiedziałem.. miałem posprawdzać kto jest na sali..

- Aha a co do twojego wczesniejszego pytania do moge cały dzień tańczyc..w siebie w domu tańczyłam około 5 godzin dziennie a w soboty i niedziele to juz całe dnie...

- Wytrzymała jesteś, nie to co ja..nie wiem jak dam jutro rade na zajeciach...nie umiem tańczyc za dobrze a musze sie nauczyc 


- Wiesz nie każdy umie tańczyc ale praktyka zawsze to polepsza..
Zatańcz mi cos..

- nie wiem czy to jest dobry pomysl..- Zayn troszke sie skrzywił jak mu to zaproponowałam...

- No proszee...- specjalnie przeciagnełam litery w tym wyrazie..

- No dobra..ale nie smiej sie..- podał mi płyte i kazał włączyc nr 7

- Dajesz..

Wcale nie tańczył aż tak źle..troche nie wczówał sie w rtym i w piosenke...
Zdziwiło mnie gdy zaczoł spiewac pod nosem kawałek piosenki..
Może to jego ulubiony fragment..


- No i co nei było aż tak źle...troche praktyki i będzie coraz lepiej...- powiedziałam z wielkim usmiechem..


- Tylko nie mam z kim tańczyc...nie ma kto mnei nauczyc...bo koledzy sa na wyższym poziomie..

- Jak chcesz to mozesz potańczyc ze mną...uczyłam w ośrodku z trudna młodzierza wiec raczej z toba  sobie roradze- powiedziałam smiejac sie odrobine...

- To co masz jeszcze chwilke..?

- Jasne mam z jakies pół godziny...jak chcesz..- powiedziałam.

- To co zaczynamy..?

- Jasne tylko wybierz jakąs piosenke a ja na szybko ułoże układ..

- Ok to może z tej płyty co ci dałem nr 7 pt. Everythin about you..?

- Nie ma sprawy..

Zaczeliśmy tańczyć, na szybko ułożyłam jakś prosty układ aby sobie z nim poradził, muszę powiedzieć że dobrze mu szło...wogóle nie narzekał..
PO 30 minutach poszłam do siebie a on wrócił do kolegów...

Ogarnęłam się i poszłam spać..
Rano obudził mnie budzik który wskazywał 5:00
Obudziłam siostrę która czuła się już lepiej niż wczoraj..i poszłyśmy biegać
Zmartwiło mnie ze na bieganiu nie było Zayn'a ani Liam'a.
Pobiegałyśmy trochę i poszłyśmy przygotować się do zajęć...
Wcześniej jeszcze zjadłyśmy śniadanie..na stołówce chłopaków też nie było...
Pierwsze miałyśmy zajęcia ze śpiewu...
Okazało sie ze spiew prowadzi Cher Lloyd w naszej grupie..ucieszyłam sie bo bardzo mi sie spodobał jej styl..
W połowie lekcji niestety Cher dostała telefon i musiała wyjsć za zastęplili ja jacys dwaj chłopcy...
Gdy tylko weszli do klasy były szepty i wszyscy sie na nich patrzyli..wreszcie zaczeli cos mówić;

- Cześć jestem Louis a to Harry...jesteśmy z zespołu One Direction i będziemy was uczyc na zmiane z naszą koleżanka Cher..Chcemy was poznać wiec kazdy z was zaraz wejdzie na podest przedstawi sie powie cos o sobie i zaspiewa jedna piosenke..- powiedział niezbyt wysoki chłopak

- Dobra to zapraszamy od pierwszej ławki pokoleji..- Powiedział zielonooki

Wszyscy pokoleji podchodzili...przeważnie dziewczyny bo w naszej grupie zbyt wielu chłopaków nie było..
Była juz 15 osoba i całyczas spiewali One Direction...Louisowi i Harremu sie to zabardzo nei podobało bo to były ich piosenki i chyba mieli juz dosć
Nadeszła moja kolej byłam 16
Postanowiłam zaśpiewać Skyscraper- Demi Lovato..
Wyszłam na scene powiedziałąm ze nazywam sie Emilly mam 16 lat i pochodze z Polski
Zaczełam spiewac...
Gdy skończyłam rozległy sie brava...
Chłopakop chyba sie podobało bo sie usmiechali...
PO mnei na scene wyszła Jessica zaśpiewała piosenke Honey- Sabotage wersja angielska
Reakcja była taka sama jak gdy ja skończyłam spiewac..
Gdy wszyscy spiewajaco sie przedstawili skończyły sie zajecia..
Wziełam moja torbe ze strojem na pozostałe zajęcia  bo wszystkie odbywały sie w centrum londynu..więc do domków wracałysmy tylko na posiłki i czas wolny..
Zajęcia mieliśmy w szkole która było do naszej dyspozycji w wakacje..
Następne były zajęcia taneczne..
Weszłam na sale i udałam sie z Jes do szatni..
Przebrałysmy sie i udałysmy na sale..
Wszystkie dziewczyny otoczyły sie w kółeczku..
POdeszłam do jednego z chłopaków z mojej grupy i spytałam czemu wszyscy sie tak zebrali w jednym miejscu..

- Wiesz zebrały się tam bo zobaczyły naszych instruktorów...kolejna dwójka z One Direction  mam nadzieje ze tańcza równie dobrze co spiewaja..- powiedział chłopak o blon włosach jak sie okazało ma na imie Josh

- Aha to trzeba tylko czekać aż zadzwoni dzwonek i one sei uspokoja..- powiedziałą Jess

- To ty nei jestescie fankami.,.?

- Tak szczerze to nigdy o nich nie słyszałysmy, moze czasem w radiu poleciała ich piosenka ale to tyle..nie interesowałysmy sie nimi..dzis dopiero poznałysmy imiona Louis'a i Harr'ego  bo uczą nas spiewu..odpowiedziałam

- Dobra juz powinien zadzwonic dzwonek..
 ****Dryyyyńń****

- No nareszcie zajecia sie rozpoczna...- odpowiedział troche zdenerwowany..

- Dobra spokój..odsuńcie sie.. zaczyanmy lekcje..- wydarł sei znajomy mi głos..

Gdy dziewczyny rozeszły sie zobaczyłam Liam'a i Zayn'a..
Nie mogłam uwierzyć..czyli to oni sa w tym zespole..a ja sobie normalnie z nim wczoraj rozmawiałam i uczyłam tańczyc mojego instruktora i gwiazde muzyki..no to ładnie..


- Dla tych któzy nei wiedzą jestem Zayn a to Liam bedziemy waszymi instruktorami an tych zajeciach..prosimy aby na nastepnych zajeciach dziewczyny zachowywały sei normalnei i traktowały nas jak zwykłych chłopaków którymi uwierzcie jestesmy....- powiedział Zayn

-...Poprostu dostalismy szanse i z neij skożystaliśmy ..każde z was moze znalesc sie za pare lat na naszym miejscu...- dokończył Liam

- Dobra zaczniemy od tego ze chcemy was poznać więc każde z was musi wyjsć na srodek i zatańczyc solówke to wybranej piosenki ale jedna zasada nie mozecie tańczyc do naszych piosenek..- powiedział Zayn a dziewczyny posmutniały..

Na srodek wyszła pierwsza osoba którą wskazali chłopcy i zaczeła tańczyc..Musze przyznać ze nasza grupa była na wysokim poziomie..
Po paru osobach Zayn zaczoł mówic..

- nie chce zeby było ze mam wybranke czy coś ale zapraszam teraz Emilly która wam pokaże układ który bardzo mnie zaskoczył...

- No idź on cie woła- powiedziała do ucha Jess

- Zatańcz ten układ co wczoraj przed południem dobra..?- spytał

- Dobra..nie wiem czym sie tak zachwycasz..ale zatańcze..- powiedziałam niechętnie

Muzyka rozbrzmiała i zatańczyłam układ połączony balat z BreakDancem..
Na końcu rozpędziłam sie i kiwnełam głowa do Jess da wystaiła ręce a ja odbiłam sie i zrobiłam salto..


- Widzicie o co mi chodzi.. ona połaczyła dwa zupełnie przeciwne style tańca w jedno..- powiedział..

- Dobra to teraz zalsza część tańczcie znów pokoleji zeby nei było anmieszania..- przerwał mu Liam

Wszyscy dokończyli tańczyć..chłopcy pokazali nam układ którego będziemy sie uczyc na zajeciach..
Gdyby pokazali mi go jeszcze z dwa razy to bym im cały zatańczyła bez pomyłek..
Zajecia sie skończyły..
Jess wyszła juz przebrana z szatni i powiedziała ze wychodzi przed budynek i czeka tam na mnie bo miałam porozmawiac jeszcze z Zayn'em
Podeszłam do niego juz przebrana..
Spytałam sie czy mozemy porozmawiac wiec odszedł na chwile od Liam'a a fanki skozystały i podeszły do neigo porozmawiać..

- Moge wiedzieć czemu nei powiedziałeś mi że jesteś instruktorem i grasz w zespole..wyszłam an idiotke ucząc tańca własnego instruktora..a to co dziś odstawiłes na zajeciach to co to miało byc..widziałeś wzrok reszty dziewczyn..?

- Nie mówiłem ci kim jestem bo jako prawie jedyna nei zuciłas sie na mnie z tekstem " zostaneisz moim mężem" chciałem zebym poznała prawdziwego mnie a nie Chłopaka z One direction..- odpowiedział mi

- No weź napewno nie jest tak źle, takie teksty..? a pozatym zadałam ci jeszcze jedno pytanie..

- Pomyślałem ze ten układ zainspiruje innych...a pozatym nei wyszłaś na idiotke a raczej ja na idiote..dlatego ze jestem w zespole, jestem instruktorem tańca a tańcze o wiele gozej od moich uczniów..powinnaś mnie zastępić- odpowiedział..

- Dobra ja już musze isć bo sisotra na mnie czeka..zobaczymy sei jutro na zajeciach albo dzis na biegach..- odpowiedziałam i wyszłam z sali..

Poszłam do Jess która dostała wiadomosć ze zajecia z instrumentami zostaja odwołane i mamy wiecej czasu wolnego a obiad mozemy zjęsć na miescie..
Była dopiero 13:30 a na miejscu miałyśmy byc przed 18 miałysmy dużo czasu więc poszłysmy najpierw do kawiarni po kawe a puźniej pozwiedzac troche Londyn i porobic zdjecia bo nei wiadomo kiedy bedziemy miały troche wolnego..
Na moim I phonie miałam dużo nieodebranych wiadomosci od mojej kolezanki z Polski Żanety...
weszłam w pierwsza lepszą wiadomość i zobacyzłam..

" Cześć Em nie chce ci przeszkadzać bo wiem ze masz zajęcia i wgl chciałam ci tylko powiedzieć zebyś weszła an twitter'a...bardzo ci zazdroszcze że poznałas chłopaków..mogłabyś podać im mojego  Twitter'a proszeee...dobra kończe trzyamj sie tma i odezwij niedługo.. "

Weszłam na Twittera i byłam w szoku miałam 3.000 obserwujacych
a gdy wyjeżdzałam z domu miałam zaledwie 500...
Domysliłam sie skad tyle sie uzbierało i weszłam w obserwujących...
Zobacyzłam tam chłopaków z 1d wiedziałąm ze to oni sa przyczyna tylu obserwujacych...
wyłaczyłam telefon bo nei chciało mi sie cyztać wiadomosci
Powiedziałam o tym Juss i poszłysmy dalej tak zleciał nam dzień...
Jess czekajaca na Emilly podczas gdy em gadała z Zaynem 

 Emilly przed bieganiem

Jessica na zajeciach z tańca...


Emilly gdy prezentowała swoja pisoenke za zajeciach ze spiewu..



***
Mam nadzieje ze roździał sie wam podoba..
Zapraszam do komentowania..Chce wiedzieć czy wam sie podoba...piszcie czy chcecie abym wstawiała obrazki i zdjecia..z czasem bede tez dawać zestawy z ubraniami..

1 komentarz: